Beingmon

Kolekcjonuj, łap, zdobywaj, walcz i wygrywaj.

Ogłoszenie

Forum w budowie.

#31 2013-07-07 21:41:12

Ophiuchus

Arouses Admiration

Zarejestrowany: 2013-07-05
Posty: 116
Punktów :   

Re: Arena

- Jestem Raspellie... A ty? - słyszałam jej imienie kiedy przedstawiał nas sędzia, ale wolałabym żeby przedstawiła się sama. - Widzę lecznicę! - spojrzałam w kierunku wielkiego, dostojnego budynku, z wyskrobanym u szczycie napisem "Lecznica".

/ Napisz w lecznicy.


https://pl.vichan.net/vp/thumb/1r2rh6ut.vichan.gif
Hę, hę, masz jakieś niedokrwienie mózgu czy co?
Cały czas tu stoisz, jakbyś nie miał co robić,
Ach, wybacz, mojej doskonałości nie da się nie lubić!
Patrz na mnie i podziwiaj, wręcz emituje wyższością,
tych, których nie przeleciałem w tej szkole są mniejszością.
Spójrz w moją stronę, mam najlepsze w klasie umiejętności,
Żadne zaklęcie ani czar nie sprawia mi trudności!
Wierz mi na słowo. Nie, ani trochę nie jesteś naiwny,
na moim miejscu nie mógłby stanąć nikt inny.
Jestem niezastąpiony, żadna tutaj obecna osoba
nie mogłaby mi w czarodziejskim pojedynku podołać.
Zacznijcie więc co sił w gardle moje imię wołać
Bo Ophio to skrót od zwycięstwa, i, tak przy okazji magii znastwa.
Wręcz jestem pewny, że każdy tutaj z osobna
Może już teraz, uznać mnie za najlepszego, zasobna.
Nadal nie wierzycie? Pokaże wam mój występ
Och, możesz być pewny, to nie jest żaden podstęp.
Radzę wam nie wchodzić mi w drogę, bo starania będą niczym
W końcu, *phe* moja władza i umiejętności są czymś oczywistym.
W mowie również dominuje i zieje energią,
Jeśli tego nie zauważyłeś, to problem nie ze mną.
Wiem, jak wiele z was wychwala moje imię...
Poczekaj.. Dlaczego nadal nic nie słychać? Jeszcze chwilę...
Nie ma tutaj w niczym przeceniania, toż to najświętsza z prawd prawda!
Cóż, osoby, które mojej wielkości nie dostrzegają, nie są nic warte,
jedynie wobec mnie zawzięte i uparte.
Dlaczego nikt nie wierzy? Dlaczego nikt nie patrzy?
Toż to kłamstwo, ja jestem doskonały!
Nie ma takiego ideału drugiego, takiego wspaniałego (ktoś: jak osioł upartego)
Ach. Publika, która mnie nie kocha,
Jest by twarz mą oglądać, niestety, niedogodna.
Chcesz stanąć mi twarzą w twarz naprzeciw? Pokonać mnie?
Takim udawanym bohaterom mówię stanowczo nie!
(ktoś: Ale mówiłeś, że dasz spróbować..)
Jestem pewny, że nie dasz rady mnie pokonać.
(ktoś: To niesprawiedliwe. Twoje bajki są parszywe.)
Twoje myśli na temat mej zdolności są niestety fałszywe.
Daj mi spokój, dobrze wiem, że mojego poziomu w świecie żywych nie zaznacie.
Nawet połowy tego, co umiem, nigdy nie dokonacie.
(Ktoś: Wiesz, za dużo w tym przechwałek.)
Ciągle się odzywasz? Spójrzcie, jaki z niego śmiałek!
To ja jak zwykle stoję na podium, jako bohater i zwycięzca
Z ciebie jedynie gnębiciel i ciemięzca (ktoś: nie chcemy ciebie tutaj...)
Mnie? Tego wspaniałego? Zębami nie zgrzytaj...
Zazdrość cie pochłania, powoli cie zżera...
Bo ja do ciebie, to jak sto do zera.
Cierpliwość to nie moja mocna strona,
a ty nie należysz do moich fanów grona.
Myślisz, że mi szkoda, że ciebie tam nie ma? Myślisz, ale z niego beka?
Posłuchaj mój mały opóźniony przyjacielu,
takich jak ty, on lub ona nie ma tu wielu.
Jestem ja, doskonałość najwyższa. Zamilcz, kiedy się odzywam!
Takich jak ty z łatwością w moim gronie wykrywam.
Masz nadzieję, że chowając się za tą kotarą jesteś coś wart?
Jeśli cie to uszczęśliwi, możesz powróżyć sobie z kart.
Odbijam twoje w moją stronę kierowane pociski,
muszę się pochylić, bo jesteś bardzo niski.
Wystarczy na mnie zerknąć, wręcz błyskam urodą,
Ja idę krok w krok za nowoczesną modą.
(ktoś: EE, ja spadam, takie tam blablanie...)
(ktoś2: Idę stąd, nie chce tego słuchać...)
Wystarczy dokładniej się mi przysłuchać!
Hej, gdzie wy idziecie? Jeszcze nie skończyłem, jeszcze tu jestem!
Jeszcze nie rzuciłem żadnym lepszym tekstem!
Co za dranie, co za ślepi głupcy,
Do ich mózgów, nie przemówią nawet najlepsi mówcy.
Jestem w końcu ideałem, podziwiać mnie tu bardzo dobrze,
niech wiedzą, że arystokracja od nikogo uczuć nie żebrze.
W ich domach panuje pewno upust i nędza,
niech se marzą, że doskonałości nie ma, sprzed oczu niech ją wypędza
Ale Ophio wielki niezmordowany, nie szuka uwielbienia, o nie!
Niech ten kto nie wiedział teraz to dobrze wie.
Ophio to ideał, sztuka idealna, piękna, mądra i powabna...
Tacy jak oni są nic nie warci. Zbyt uparci, zażarci...

Wiele przekleństw i przezwisk pod mój adres padało
Najwięcej od osób, które w ogóle mnie nie znają.
Idę tak przez życie, raz lepiej, a raz gorzej
Wiele mi radziło: nie słuchaj, po prostu zmądrzej.
Rady się tej trzymałam, dopóki nie przyszło
się przywitać, złe wrażenie, jakoś nie za fajnie wyszło.
Mimo wszystkich obelg i krytycznych opinii,
ja nie martwię się tym, co sądzą o mnie inni.
Jestem brzydka? To twój problem, spoko,
ale niektórzy to poprostu niczym drzazga trafiona w oko.
Nigdy nie miałam wyboru, ale jestem na trybie samotnika,
bo kiedy kogoś spotykam, ten po chwili z oczu mi znika.
Raz jestem duchem, raz fizycznym ciałem
nie kiedy niewidoczna, kiedy indziej jestem top-tematem.
Myślą, że po tych trzech miesiącach wszystko o mnie wiedzą,
a tak naprawde, ich mózgi świecą niewiedzą.
Chcesz oceniać bez podstawnie?
To co mówisz, wyrażasz niepoprawnie.
Nie jestem ani zazdrośnicą ani wredną mendą,
Taka już ma natura, poddaje się moich humorów trendom.
Coś ci nie pasuje? Coś nie w porządku? Pytanie takie, co ty tutaj jeszcze robisz?
Uciekaj jak najprędzej bo niczym kot w nieswoje sprawy nos wyściubisz.
Bez żadnego namyślu, rozszyfrują moje myśli,
niczym telepaci, myślą, że czymś wielkim zabłyśli.
Lepiej bierz się za ocen poprawianie, bo jak nie, powiem twojej mamie,
albo lepiej nie, bo jak się dowie o jedynkach, okropnie się załamie.
Wasi rodzice na was ciężko tyrają,
szkoda, że tak słabo wiedza, jak ich dzieci się im odpłacają.
Nie chciałabym być na niczyim miejscu, w takiej sytuacji
Ja po prostu działam pod wpływem inspiracji.
Dobrze wiedzą, kim jestem, stalkerzy o podwyższonym ego,
Żaden kolejny ruch nie poprawi mej oceny, drogi kolego.
Bo nie chce znać tak jak ty egoistycznego
nie ma miejsca w moim życiu, na kogoś takiego.
Myślisz pewnie, kim jestem, żeby tak o tobie prawić,
mówię to co czuje, nie kiedy trudno to stawić.
Chcesz wiedzieć dlaczego takie a nie inne o tobie me zdanie,
sam se odpowiedz na to pytanie.
Ja cie nie znam, nie bedę ci ubliżać,
na drugi raz się sam zastanów nad swym zachowaniem, nikomu nie naubliżać.
Przez przypadek o ucho ci sie obiło, jeszcze dokładasz od siebie,
sam nie wiesz pewnie, jak zaaregowałbyś, gdyby to tyczyło się ciebie.
Ja mam swój własny zmysł, wy działacie z pomocą manifestacji
próbując w najokrutniejszy sposób dowieść swoich racji.
Jeśli chodzi o twój talent, jesteś mistrzem wyzywania,
rzucasz tanimi tekstami, bambus w Afryce, kto to słyszał, pewnie  nie obyło się bez wkuwania?
Mam was, szczerze wszystkich w dupie, mam to co o mnie sądzicie,
nie wmówicie mi nic o mojej osobie, to ja znam siebie całe życie!

Offline

 

#32 2013-07-08 10:29:11

Ophiuchus

Arouses Admiration

Zarejestrowany: 2013-07-05
Posty: 116
Punktów :   

Re: Arena

- Macie minute spóźnienia. - zakomunikował nas sędzia, kiedy tylko dotarliśmy do areny i zajęłyśmy swoje pozycje. Wykręciłam delikatnie buta, przygotowując się do walki. - Roma, twoja kolej na błysk! - Chwilę potem przede mną stał mój Beingmon.


https://pl.vichan.net/vp/thumb/1r2rh6ut.vichan.gif
Hę, hę, masz jakieś niedokrwienie mózgu czy co?
Cały czas tu stoisz, jakbyś nie miał co robić,
Ach, wybacz, mojej doskonałości nie da się nie lubić!
Patrz na mnie i podziwiaj, wręcz emituje wyższością,
tych, których nie przeleciałem w tej szkole są mniejszością.
Spójrz w moją stronę, mam najlepsze w klasie umiejętności,
Żadne zaklęcie ani czar nie sprawia mi trudności!
Wierz mi na słowo. Nie, ani trochę nie jesteś naiwny,
na moim miejscu nie mógłby stanąć nikt inny.
Jestem niezastąpiony, żadna tutaj obecna osoba
nie mogłaby mi w czarodziejskim pojedynku podołać.
Zacznijcie więc co sił w gardle moje imię wołać
Bo Ophio to skrót od zwycięstwa, i, tak przy okazji magii znastwa.
Wręcz jestem pewny, że każdy tutaj z osobna
Może już teraz, uznać mnie za najlepszego, zasobna.
Nadal nie wierzycie? Pokaże wam mój występ
Och, możesz być pewny, to nie jest żaden podstęp.
Radzę wam nie wchodzić mi w drogę, bo starania będą niczym
W końcu, *phe* moja władza i umiejętności są czymś oczywistym.
W mowie również dominuje i zieje energią,
Jeśli tego nie zauważyłeś, to problem nie ze mną.
Wiem, jak wiele z was wychwala moje imię...
Poczekaj.. Dlaczego nadal nic nie słychać? Jeszcze chwilę...
Nie ma tutaj w niczym przeceniania, toż to najświętsza z prawd prawda!
Cóż, osoby, które mojej wielkości nie dostrzegają, nie są nic warte,
jedynie wobec mnie zawzięte i uparte.
Dlaczego nikt nie wierzy? Dlaczego nikt nie patrzy?
Toż to kłamstwo, ja jestem doskonały!
Nie ma takiego ideału drugiego, takiego wspaniałego (ktoś: jak osioł upartego)
Ach. Publika, która mnie nie kocha,
Jest by twarz mą oglądać, niestety, niedogodna.
Chcesz stanąć mi twarzą w twarz naprzeciw? Pokonać mnie?
Takim udawanym bohaterom mówię stanowczo nie!
(ktoś: Ale mówiłeś, że dasz spróbować..)
Jestem pewny, że nie dasz rady mnie pokonać.
(ktoś: To niesprawiedliwe. Twoje bajki są parszywe.)
Twoje myśli na temat mej zdolności są niestety fałszywe.
Daj mi spokój, dobrze wiem, że mojego poziomu w świecie żywych nie zaznacie.
Nawet połowy tego, co umiem, nigdy nie dokonacie.
(Ktoś: Wiesz, za dużo w tym przechwałek.)
Ciągle się odzywasz? Spójrzcie, jaki z niego śmiałek!
To ja jak zwykle stoję na podium, jako bohater i zwycięzca
Z ciebie jedynie gnębiciel i ciemięzca (ktoś: nie chcemy ciebie tutaj...)
Mnie? Tego wspaniałego? Zębami nie zgrzytaj...
Zazdrość cie pochłania, powoli cie zżera...
Bo ja do ciebie, to jak sto do zera.
Cierpliwość to nie moja mocna strona,
a ty nie należysz do moich fanów grona.
Myślisz, że mi szkoda, że ciebie tam nie ma? Myślisz, ale z niego beka?
Posłuchaj mój mały opóźniony przyjacielu,
takich jak ty, on lub ona nie ma tu wielu.
Jestem ja, doskonałość najwyższa. Zamilcz, kiedy się odzywam!
Takich jak ty z łatwością w moim gronie wykrywam.
Masz nadzieję, że chowając się za tą kotarą jesteś coś wart?
Jeśli cie to uszczęśliwi, możesz powróżyć sobie z kart.
Odbijam twoje w moją stronę kierowane pociski,
muszę się pochylić, bo jesteś bardzo niski.
Wystarczy na mnie zerknąć, wręcz błyskam urodą,
Ja idę krok w krok za nowoczesną modą.
(ktoś: EE, ja spadam, takie tam blablanie...)
(ktoś2: Idę stąd, nie chce tego słuchać...)
Wystarczy dokładniej się mi przysłuchać!
Hej, gdzie wy idziecie? Jeszcze nie skończyłem, jeszcze tu jestem!
Jeszcze nie rzuciłem żadnym lepszym tekstem!
Co za dranie, co za ślepi głupcy,
Do ich mózgów, nie przemówią nawet najlepsi mówcy.
Jestem w końcu ideałem, podziwiać mnie tu bardzo dobrze,
niech wiedzą, że arystokracja od nikogo uczuć nie żebrze.
W ich domach panuje pewno upust i nędza,
niech se marzą, że doskonałości nie ma, sprzed oczu niech ją wypędza
Ale Ophio wielki niezmordowany, nie szuka uwielbienia, o nie!
Niech ten kto nie wiedział teraz to dobrze wie.
Ophio to ideał, sztuka idealna, piękna, mądra i powabna...
Tacy jak oni są nic nie warci. Zbyt uparci, zażarci...

Wiele przekleństw i przezwisk pod mój adres padało
Najwięcej od osób, które w ogóle mnie nie znają.
Idę tak przez życie, raz lepiej, a raz gorzej
Wiele mi radziło: nie słuchaj, po prostu zmądrzej.
Rady się tej trzymałam, dopóki nie przyszło
się przywitać, złe wrażenie, jakoś nie za fajnie wyszło.
Mimo wszystkich obelg i krytycznych opinii,
ja nie martwię się tym, co sądzą o mnie inni.
Jestem brzydka? To twój problem, spoko,
ale niektórzy to poprostu niczym drzazga trafiona w oko.
Nigdy nie miałam wyboru, ale jestem na trybie samotnika,
bo kiedy kogoś spotykam, ten po chwili z oczu mi znika.
Raz jestem duchem, raz fizycznym ciałem
nie kiedy niewidoczna, kiedy indziej jestem top-tematem.
Myślą, że po tych trzech miesiącach wszystko o mnie wiedzą,
a tak naprawde, ich mózgi świecą niewiedzą.
Chcesz oceniać bez podstawnie?
To co mówisz, wyrażasz niepoprawnie.
Nie jestem ani zazdrośnicą ani wredną mendą,
Taka już ma natura, poddaje się moich humorów trendom.
Coś ci nie pasuje? Coś nie w porządku? Pytanie takie, co ty tutaj jeszcze robisz?
Uciekaj jak najprędzej bo niczym kot w nieswoje sprawy nos wyściubisz.
Bez żadnego namyślu, rozszyfrują moje myśli,
niczym telepaci, myślą, że czymś wielkim zabłyśli.
Lepiej bierz się za ocen poprawianie, bo jak nie, powiem twojej mamie,
albo lepiej nie, bo jak się dowie o jedynkach, okropnie się załamie.
Wasi rodzice na was ciężko tyrają,
szkoda, że tak słabo wiedza, jak ich dzieci się im odpłacają.
Nie chciałabym być na niczyim miejscu, w takiej sytuacji
Ja po prostu działam pod wpływem inspiracji.
Dobrze wiedzą, kim jestem, stalkerzy o podwyższonym ego,
Żaden kolejny ruch nie poprawi mej oceny, drogi kolego.
Bo nie chce znać tak jak ty egoistycznego
nie ma miejsca w moim życiu, na kogoś takiego.
Myślisz pewnie, kim jestem, żeby tak o tobie prawić,
mówię to co czuje, nie kiedy trudno to stawić.
Chcesz wiedzieć dlaczego takie a nie inne o tobie me zdanie,
sam se odpowiedz na to pytanie.
Ja cie nie znam, nie bedę ci ubliżać,
na drugi raz się sam zastanów nad swym zachowaniem, nikomu nie naubliżać.
Przez przypadek o ucho ci sie obiło, jeszcze dokładasz od siebie,
sam nie wiesz pewnie, jak zaaregowałbyś, gdyby to tyczyło się ciebie.
Ja mam swój własny zmysł, wy działacie z pomocą manifestacji
próbując w najokrutniejszy sposób dowieść swoich racji.
Jeśli chodzi o twój talent, jesteś mistrzem wyzywania,
rzucasz tanimi tekstami, bambus w Afryce, kto to słyszał, pewnie  nie obyło się bez wkuwania?
Mam was, szczerze wszystkich w dupie, mam to co o mnie sądzicie,
nie wmówicie mi nic o mojej osobie, to ja znam siebie całe życie!

Offline

 

#33 2013-07-08 10:32:36

 Adostume

Administrator

Skąd: K-ce
Zarejestrowany: 2013-07-05
Posty: 71
Punktów :   
WWW

Re: Arena

- Poradzisz sobie - szepnęłam do Rubinu i utkwiłam w nim przez chwilę wzrok. - Estrella, zabłyśnij przed widzami! - Beingmon znalazł się na arenie. Wyglądała o wiele lepiej niż po walce, jednakże na pewno nie była w pełni sił.


http://iv.pl/images/08419664164271284056.png



http://i41.tinypic.com/2d7evko.png

Offline

 

#34 2013-07-08 10:38:52

Ophiuchus

Arouses Admiration

Zarejestrowany: 2013-07-05
Posty: 116
Punktów :   

Re: Arena

- I oto tak druga runda zaczyna się! - sędzia tkwił na jakimś lewitującym dysku niedaleko nas. Cóż, ta technologia. Przełknęłam ślinę, nie wiedząc co uczynić. Widać jednak było, że Roma nie jest do końca pewna co też mogłaby uczynić. - Dobrze Roma. Wstęga Miłości! - Roma przymknęła oczy, odchylając głowę w bok, a jej sercowe rogi błysnęły biało-różowym światłem. Jasno różowa wstążeczka owijała się wokół nich, po czym wystrzeliła w stronę Estrellli.


https://pl.vichan.net/vp/thumb/1r2rh6ut.vichan.gif
Hę, hę, masz jakieś niedokrwienie mózgu czy co?
Cały czas tu stoisz, jakbyś nie miał co robić,
Ach, wybacz, mojej doskonałości nie da się nie lubić!
Patrz na mnie i podziwiaj, wręcz emituje wyższością,
tych, których nie przeleciałem w tej szkole są mniejszością.
Spójrz w moją stronę, mam najlepsze w klasie umiejętności,
Żadne zaklęcie ani czar nie sprawia mi trudności!
Wierz mi na słowo. Nie, ani trochę nie jesteś naiwny,
na moim miejscu nie mógłby stanąć nikt inny.
Jestem niezastąpiony, żadna tutaj obecna osoba
nie mogłaby mi w czarodziejskim pojedynku podołać.
Zacznijcie więc co sił w gardle moje imię wołać
Bo Ophio to skrót od zwycięstwa, i, tak przy okazji magii znastwa.
Wręcz jestem pewny, że każdy tutaj z osobna
Może już teraz, uznać mnie za najlepszego, zasobna.
Nadal nie wierzycie? Pokaże wam mój występ
Och, możesz być pewny, to nie jest żaden podstęp.
Radzę wam nie wchodzić mi w drogę, bo starania będą niczym
W końcu, *phe* moja władza i umiejętności są czymś oczywistym.
W mowie również dominuje i zieje energią,
Jeśli tego nie zauważyłeś, to problem nie ze mną.
Wiem, jak wiele z was wychwala moje imię...
Poczekaj.. Dlaczego nadal nic nie słychać? Jeszcze chwilę...
Nie ma tutaj w niczym przeceniania, toż to najświętsza z prawd prawda!
Cóż, osoby, które mojej wielkości nie dostrzegają, nie są nic warte,
jedynie wobec mnie zawzięte i uparte.
Dlaczego nikt nie wierzy? Dlaczego nikt nie patrzy?
Toż to kłamstwo, ja jestem doskonały!
Nie ma takiego ideału drugiego, takiego wspaniałego (ktoś: jak osioł upartego)
Ach. Publika, która mnie nie kocha,
Jest by twarz mą oglądać, niestety, niedogodna.
Chcesz stanąć mi twarzą w twarz naprzeciw? Pokonać mnie?
Takim udawanym bohaterom mówię stanowczo nie!
(ktoś: Ale mówiłeś, że dasz spróbować..)
Jestem pewny, że nie dasz rady mnie pokonać.
(ktoś: To niesprawiedliwe. Twoje bajki są parszywe.)
Twoje myśli na temat mej zdolności są niestety fałszywe.
Daj mi spokój, dobrze wiem, że mojego poziomu w świecie żywych nie zaznacie.
Nawet połowy tego, co umiem, nigdy nie dokonacie.
(Ktoś: Wiesz, za dużo w tym przechwałek.)
Ciągle się odzywasz? Spójrzcie, jaki z niego śmiałek!
To ja jak zwykle stoję na podium, jako bohater i zwycięzca
Z ciebie jedynie gnębiciel i ciemięzca (ktoś: nie chcemy ciebie tutaj...)
Mnie? Tego wspaniałego? Zębami nie zgrzytaj...
Zazdrość cie pochłania, powoli cie zżera...
Bo ja do ciebie, to jak sto do zera.
Cierpliwość to nie moja mocna strona,
a ty nie należysz do moich fanów grona.
Myślisz, że mi szkoda, że ciebie tam nie ma? Myślisz, ale z niego beka?
Posłuchaj mój mały opóźniony przyjacielu,
takich jak ty, on lub ona nie ma tu wielu.
Jestem ja, doskonałość najwyższa. Zamilcz, kiedy się odzywam!
Takich jak ty z łatwością w moim gronie wykrywam.
Masz nadzieję, że chowając się za tą kotarą jesteś coś wart?
Jeśli cie to uszczęśliwi, możesz powróżyć sobie z kart.
Odbijam twoje w moją stronę kierowane pociski,
muszę się pochylić, bo jesteś bardzo niski.
Wystarczy na mnie zerknąć, wręcz błyskam urodą,
Ja idę krok w krok za nowoczesną modą.
(ktoś: EE, ja spadam, takie tam blablanie...)
(ktoś2: Idę stąd, nie chce tego słuchać...)
Wystarczy dokładniej się mi przysłuchać!
Hej, gdzie wy idziecie? Jeszcze nie skończyłem, jeszcze tu jestem!
Jeszcze nie rzuciłem żadnym lepszym tekstem!
Co za dranie, co za ślepi głupcy,
Do ich mózgów, nie przemówią nawet najlepsi mówcy.
Jestem w końcu ideałem, podziwiać mnie tu bardzo dobrze,
niech wiedzą, że arystokracja od nikogo uczuć nie żebrze.
W ich domach panuje pewno upust i nędza,
niech se marzą, że doskonałości nie ma, sprzed oczu niech ją wypędza
Ale Ophio wielki niezmordowany, nie szuka uwielbienia, o nie!
Niech ten kto nie wiedział teraz to dobrze wie.
Ophio to ideał, sztuka idealna, piękna, mądra i powabna...
Tacy jak oni są nic nie warci. Zbyt uparci, zażarci...

Wiele przekleństw i przezwisk pod mój adres padało
Najwięcej od osób, które w ogóle mnie nie znają.
Idę tak przez życie, raz lepiej, a raz gorzej
Wiele mi radziło: nie słuchaj, po prostu zmądrzej.
Rady się tej trzymałam, dopóki nie przyszło
się przywitać, złe wrażenie, jakoś nie za fajnie wyszło.
Mimo wszystkich obelg i krytycznych opinii,
ja nie martwię się tym, co sądzą o mnie inni.
Jestem brzydka? To twój problem, spoko,
ale niektórzy to poprostu niczym drzazga trafiona w oko.
Nigdy nie miałam wyboru, ale jestem na trybie samotnika,
bo kiedy kogoś spotykam, ten po chwili z oczu mi znika.
Raz jestem duchem, raz fizycznym ciałem
nie kiedy niewidoczna, kiedy indziej jestem top-tematem.
Myślą, że po tych trzech miesiącach wszystko o mnie wiedzą,
a tak naprawde, ich mózgi świecą niewiedzą.
Chcesz oceniać bez podstawnie?
To co mówisz, wyrażasz niepoprawnie.
Nie jestem ani zazdrośnicą ani wredną mendą,
Taka już ma natura, poddaje się moich humorów trendom.
Coś ci nie pasuje? Coś nie w porządku? Pytanie takie, co ty tutaj jeszcze robisz?
Uciekaj jak najprędzej bo niczym kot w nieswoje sprawy nos wyściubisz.
Bez żadnego namyślu, rozszyfrują moje myśli,
niczym telepaci, myślą, że czymś wielkim zabłyśli.
Lepiej bierz się za ocen poprawianie, bo jak nie, powiem twojej mamie,
albo lepiej nie, bo jak się dowie o jedynkach, okropnie się załamie.
Wasi rodzice na was ciężko tyrają,
szkoda, że tak słabo wiedza, jak ich dzieci się im odpłacają.
Nie chciałabym być na niczyim miejscu, w takiej sytuacji
Ja po prostu działam pod wpływem inspiracji.
Dobrze wiedzą, kim jestem, stalkerzy o podwyższonym ego,
Żaden kolejny ruch nie poprawi mej oceny, drogi kolego.
Bo nie chce znać tak jak ty egoistycznego
nie ma miejsca w moim życiu, na kogoś takiego.
Myślisz pewnie, kim jestem, żeby tak o tobie prawić,
mówię to co czuje, nie kiedy trudno to stawić.
Chcesz wiedzieć dlaczego takie a nie inne o tobie me zdanie,
sam se odpowiedz na to pytanie.
Ja cie nie znam, nie bedę ci ubliżać,
na drugi raz się sam zastanów nad swym zachowaniem, nikomu nie naubliżać.
Przez przypadek o ucho ci sie obiło, jeszcze dokładasz od siebie,
sam nie wiesz pewnie, jak zaaregowałbyś, gdyby to tyczyło się ciebie.
Ja mam swój własny zmysł, wy działacie z pomocą manifestacji
próbując w najokrutniejszy sposób dowieść swoich racji.
Jeśli chodzi o twój talent, jesteś mistrzem wyzywania,
rzucasz tanimi tekstami, bambus w Afryce, kto to słyszał, pewnie  nie obyło się bez wkuwania?
Mam was, szczerze wszystkich w dupie, mam to co o mnie sądzicie,
nie wmówicie mi nic o mojej osobie, to ja znam siebie całe życie!

Offline

 

#35 2013-07-08 10:47:20

 Adostume

Administrator

Skąd: K-ce
Zarejestrowany: 2013-07-05
Posty: 71
Punktów :   
WWW

Re: Arena

- Estrella, odeprzyj ten cios Gwieździstym Pyłem! - Nie chciałam, by Beingmon unikał ataków, mogłaby jeszcze bardziej się wykończyć.


http://iv.pl/images/08419664164271284056.png



http://i41.tinypic.com/2d7evko.png

Offline

 

#36 2013-07-08 11:20:52

Ophiuchus

Arouses Admiration

Zarejestrowany: 2013-07-05
Posty: 116
Punktów :   

Re: Arena

Obie strugi ocierały się o siebie. - Roma, odskocz! - Posłuchała mnie, odskoczyła, a w miejscu jej dawnego pobytu zrobił się mały wybuch. Roma, próbuj jeszcze raz Wstęgi Miłości! - Roma kiwnęła łebkiem, po czym wysłuchała mojej rady.


https://pl.vichan.net/vp/thumb/1r2rh6ut.vichan.gif
Hę, hę, masz jakieś niedokrwienie mózgu czy co?
Cały czas tu stoisz, jakbyś nie miał co robić,
Ach, wybacz, mojej doskonałości nie da się nie lubić!
Patrz na mnie i podziwiaj, wręcz emituje wyższością,
tych, których nie przeleciałem w tej szkole są mniejszością.
Spójrz w moją stronę, mam najlepsze w klasie umiejętności,
Żadne zaklęcie ani czar nie sprawia mi trudności!
Wierz mi na słowo. Nie, ani trochę nie jesteś naiwny,
na moim miejscu nie mógłby stanąć nikt inny.
Jestem niezastąpiony, żadna tutaj obecna osoba
nie mogłaby mi w czarodziejskim pojedynku podołać.
Zacznijcie więc co sił w gardle moje imię wołać
Bo Ophio to skrót od zwycięstwa, i, tak przy okazji magii znastwa.
Wręcz jestem pewny, że każdy tutaj z osobna
Może już teraz, uznać mnie za najlepszego, zasobna.
Nadal nie wierzycie? Pokaże wam mój występ
Och, możesz być pewny, to nie jest żaden podstęp.
Radzę wam nie wchodzić mi w drogę, bo starania będą niczym
W końcu, *phe* moja władza i umiejętności są czymś oczywistym.
W mowie również dominuje i zieje energią,
Jeśli tego nie zauważyłeś, to problem nie ze mną.
Wiem, jak wiele z was wychwala moje imię...
Poczekaj.. Dlaczego nadal nic nie słychać? Jeszcze chwilę...
Nie ma tutaj w niczym przeceniania, toż to najświętsza z prawd prawda!
Cóż, osoby, które mojej wielkości nie dostrzegają, nie są nic warte,
jedynie wobec mnie zawzięte i uparte.
Dlaczego nikt nie wierzy? Dlaczego nikt nie patrzy?
Toż to kłamstwo, ja jestem doskonały!
Nie ma takiego ideału drugiego, takiego wspaniałego (ktoś: jak osioł upartego)
Ach. Publika, która mnie nie kocha,
Jest by twarz mą oglądać, niestety, niedogodna.
Chcesz stanąć mi twarzą w twarz naprzeciw? Pokonać mnie?
Takim udawanym bohaterom mówię stanowczo nie!
(ktoś: Ale mówiłeś, że dasz spróbować..)
Jestem pewny, że nie dasz rady mnie pokonać.
(ktoś: To niesprawiedliwe. Twoje bajki są parszywe.)
Twoje myśli na temat mej zdolności są niestety fałszywe.
Daj mi spokój, dobrze wiem, że mojego poziomu w świecie żywych nie zaznacie.
Nawet połowy tego, co umiem, nigdy nie dokonacie.
(Ktoś: Wiesz, za dużo w tym przechwałek.)
Ciągle się odzywasz? Spójrzcie, jaki z niego śmiałek!
To ja jak zwykle stoję na podium, jako bohater i zwycięzca
Z ciebie jedynie gnębiciel i ciemięzca (ktoś: nie chcemy ciebie tutaj...)
Mnie? Tego wspaniałego? Zębami nie zgrzytaj...
Zazdrość cie pochłania, powoli cie zżera...
Bo ja do ciebie, to jak sto do zera.
Cierpliwość to nie moja mocna strona,
a ty nie należysz do moich fanów grona.
Myślisz, że mi szkoda, że ciebie tam nie ma? Myślisz, ale z niego beka?
Posłuchaj mój mały opóźniony przyjacielu,
takich jak ty, on lub ona nie ma tu wielu.
Jestem ja, doskonałość najwyższa. Zamilcz, kiedy się odzywam!
Takich jak ty z łatwością w moim gronie wykrywam.
Masz nadzieję, że chowając się za tą kotarą jesteś coś wart?
Jeśli cie to uszczęśliwi, możesz powróżyć sobie z kart.
Odbijam twoje w moją stronę kierowane pociski,
muszę się pochylić, bo jesteś bardzo niski.
Wystarczy na mnie zerknąć, wręcz błyskam urodą,
Ja idę krok w krok za nowoczesną modą.
(ktoś: EE, ja spadam, takie tam blablanie...)
(ktoś2: Idę stąd, nie chce tego słuchać...)
Wystarczy dokładniej się mi przysłuchać!
Hej, gdzie wy idziecie? Jeszcze nie skończyłem, jeszcze tu jestem!
Jeszcze nie rzuciłem żadnym lepszym tekstem!
Co za dranie, co za ślepi głupcy,
Do ich mózgów, nie przemówią nawet najlepsi mówcy.
Jestem w końcu ideałem, podziwiać mnie tu bardzo dobrze,
niech wiedzą, że arystokracja od nikogo uczuć nie żebrze.
W ich domach panuje pewno upust i nędza,
niech se marzą, że doskonałości nie ma, sprzed oczu niech ją wypędza
Ale Ophio wielki niezmordowany, nie szuka uwielbienia, o nie!
Niech ten kto nie wiedział teraz to dobrze wie.
Ophio to ideał, sztuka idealna, piękna, mądra i powabna...
Tacy jak oni są nic nie warci. Zbyt uparci, zażarci...

Wiele przekleństw i przezwisk pod mój adres padało
Najwięcej od osób, które w ogóle mnie nie znają.
Idę tak przez życie, raz lepiej, a raz gorzej
Wiele mi radziło: nie słuchaj, po prostu zmądrzej.
Rady się tej trzymałam, dopóki nie przyszło
się przywitać, złe wrażenie, jakoś nie za fajnie wyszło.
Mimo wszystkich obelg i krytycznych opinii,
ja nie martwię się tym, co sądzą o mnie inni.
Jestem brzydka? To twój problem, spoko,
ale niektórzy to poprostu niczym drzazga trafiona w oko.
Nigdy nie miałam wyboru, ale jestem na trybie samotnika,
bo kiedy kogoś spotykam, ten po chwili z oczu mi znika.
Raz jestem duchem, raz fizycznym ciałem
nie kiedy niewidoczna, kiedy indziej jestem top-tematem.
Myślą, że po tych trzech miesiącach wszystko o mnie wiedzą,
a tak naprawde, ich mózgi świecą niewiedzą.
Chcesz oceniać bez podstawnie?
To co mówisz, wyrażasz niepoprawnie.
Nie jestem ani zazdrośnicą ani wredną mendą,
Taka już ma natura, poddaje się moich humorów trendom.
Coś ci nie pasuje? Coś nie w porządku? Pytanie takie, co ty tutaj jeszcze robisz?
Uciekaj jak najprędzej bo niczym kot w nieswoje sprawy nos wyściubisz.
Bez żadnego namyślu, rozszyfrują moje myśli,
niczym telepaci, myślą, że czymś wielkim zabłyśli.
Lepiej bierz się za ocen poprawianie, bo jak nie, powiem twojej mamie,
albo lepiej nie, bo jak się dowie o jedynkach, okropnie się załamie.
Wasi rodzice na was ciężko tyrają,
szkoda, że tak słabo wiedza, jak ich dzieci się im odpłacają.
Nie chciałabym być na niczyim miejscu, w takiej sytuacji
Ja po prostu działam pod wpływem inspiracji.
Dobrze wiedzą, kim jestem, stalkerzy o podwyższonym ego,
Żaden kolejny ruch nie poprawi mej oceny, drogi kolego.
Bo nie chce znać tak jak ty egoistycznego
nie ma miejsca w moim życiu, na kogoś takiego.
Myślisz pewnie, kim jestem, żeby tak o tobie prawić,
mówię to co czuje, nie kiedy trudno to stawić.
Chcesz wiedzieć dlaczego takie a nie inne o tobie me zdanie,
sam se odpowiedz na to pytanie.
Ja cie nie znam, nie bedę ci ubliżać,
na drugi raz się sam zastanów nad swym zachowaniem, nikomu nie naubliżać.
Przez przypadek o ucho ci sie obiło, jeszcze dokładasz od siebie,
sam nie wiesz pewnie, jak zaaregowałbyś, gdyby to tyczyło się ciebie.
Ja mam swój własny zmysł, wy działacie z pomocą manifestacji
próbując w najokrutniejszy sposób dowieść swoich racji.
Jeśli chodzi o twój talent, jesteś mistrzem wyzywania,
rzucasz tanimi tekstami, bambus w Afryce, kto to słyszał, pewnie  nie obyło się bez wkuwania?
Mam was, szczerze wszystkich w dupie, mam to co o mnie sądzicie,
nie wmówicie mi nic o mojej osobie, to ja znam siebie całe życie!

Offline

 

#37 2013-07-08 11:27:13

 Adostume

Administrator

Skąd: K-ce
Zarejestrowany: 2013-07-05
Posty: 71
Punktów :   
WWW

Re: Arena

- Kontratakuj! - Beingmony znów walczyły ze sobą na równi. To jeden trafił drugiego, to na odwrót. - A teraz użyj Błogosławieństwa Nocy! - krzyknęłam, chcąc przerwać monotonnie.


http://iv.pl/images/08419664164271284056.png



http://i41.tinypic.com/2d7evko.png

Offline

 

#38 2013-07-08 11:34:06

Ophiuchus

Arouses Admiration

Zarejestrowany: 2013-07-05
Posty: 116
Punktów :   

Re: Arena

- Roma, Miłosny Marsz! - krzyknęłam prawie równocześnie z rywalką. Błogosławieństwo nocy dotknęło biedną Romę, jednak ta przeszłą w trucht, a po chwili w szybki sprint, tworząc, niczym kometa, jasno różowy "ogonek". Zataczała coraz mniejsze kółka wokoło Estrelli, atakując ją dość boleśnie. Podniosła się jednak atakując nowo poznanym atakiem, czyli Gwieździstą pełnią, który również dotknął mojej Romy. Oba Beingmony zaczęły krążyć, patrząc na siebie z nienawiścią. Po chwili zatrzymały się, spoglądając z wrogością w ślepia przeciwniczki. Teraz instynktownie atakowały się wszystkim, co się dało, aby pozbyć się napastnika.


https://pl.vichan.net/vp/thumb/1r2rh6ut.vichan.gif
Hę, hę, masz jakieś niedokrwienie mózgu czy co?
Cały czas tu stoisz, jakbyś nie miał co robić,
Ach, wybacz, mojej doskonałości nie da się nie lubić!
Patrz na mnie i podziwiaj, wręcz emituje wyższością,
tych, których nie przeleciałem w tej szkole są mniejszością.
Spójrz w moją stronę, mam najlepsze w klasie umiejętności,
Żadne zaklęcie ani czar nie sprawia mi trudności!
Wierz mi na słowo. Nie, ani trochę nie jesteś naiwny,
na moim miejscu nie mógłby stanąć nikt inny.
Jestem niezastąpiony, żadna tutaj obecna osoba
nie mogłaby mi w czarodziejskim pojedynku podołać.
Zacznijcie więc co sił w gardle moje imię wołać
Bo Ophio to skrót od zwycięstwa, i, tak przy okazji magii znastwa.
Wręcz jestem pewny, że każdy tutaj z osobna
Może już teraz, uznać mnie za najlepszego, zasobna.
Nadal nie wierzycie? Pokaże wam mój występ
Och, możesz być pewny, to nie jest żaden podstęp.
Radzę wam nie wchodzić mi w drogę, bo starania będą niczym
W końcu, *phe* moja władza i umiejętności są czymś oczywistym.
W mowie również dominuje i zieje energią,
Jeśli tego nie zauważyłeś, to problem nie ze mną.
Wiem, jak wiele z was wychwala moje imię...
Poczekaj.. Dlaczego nadal nic nie słychać? Jeszcze chwilę...
Nie ma tutaj w niczym przeceniania, toż to najświętsza z prawd prawda!
Cóż, osoby, które mojej wielkości nie dostrzegają, nie są nic warte,
jedynie wobec mnie zawzięte i uparte.
Dlaczego nikt nie wierzy? Dlaczego nikt nie patrzy?
Toż to kłamstwo, ja jestem doskonały!
Nie ma takiego ideału drugiego, takiego wspaniałego (ktoś: jak osioł upartego)
Ach. Publika, która mnie nie kocha,
Jest by twarz mą oglądać, niestety, niedogodna.
Chcesz stanąć mi twarzą w twarz naprzeciw? Pokonać mnie?
Takim udawanym bohaterom mówię stanowczo nie!
(ktoś: Ale mówiłeś, że dasz spróbować..)
Jestem pewny, że nie dasz rady mnie pokonać.
(ktoś: To niesprawiedliwe. Twoje bajki są parszywe.)
Twoje myśli na temat mej zdolności są niestety fałszywe.
Daj mi spokój, dobrze wiem, że mojego poziomu w świecie żywych nie zaznacie.
Nawet połowy tego, co umiem, nigdy nie dokonacie.
(Ktoś: Wiesz, za dużo w tym przechwałek.)
Ciągle się odzywasz? Spójrzcie, jaki z niego śmiałek!
To ja jak zwykle stoję na podium, jako bohater i zwycięzca
Z ciebie jedynie gnębiciel i ciemięzca (ktoś: nie chcemy ciebie tutaj...)
Mnie? Tego wspaniałego? Zębami nie zgrzytaj...
Zazdrość cie pochłania, powoli cie zżera...
Bo ja do ciebie, to jak sto do zera.
Cierpliwość to nie moja mocna strona,
a ty nie należysz do moich fanów grona.
Myślisz, że mi szkoda, że ciebie tam nie ma? Myślisz, ale z niego beka?
Posłuchaj mój mały opóźniony przyjacielu,
takich jak ty, on lub ona nie ma tu wielu.
Jestem ja, doskonałość najwyższa. Zamilcz, kiedy się odzywam!
Takich jak ty z łatwością w moim gronie wykrywam.
Masz nadzieję, że chowając się za tą kotarą jesteś coś wart?
Jeśli cie to uszczęśliwi, możesz powróżyć sobie z kart.
Odbijam twoje w moją stronę kierowane pociski,
muszę się pochylić, bo jesteś bardzo niski.
Wystarczy na mnie zerknąć, wręcz błyskam urodą,
Ja idę krok w krok za nowoczesną modą.
(ktoś: EE, ja spadam, takie tam blablanie...)
(ktoś2: Idę stąd, nie chce tego słuchać...)
Wystarczy dokładniej się mi przysłuchać!
Hej, gdzie wy idziecie? Jeszcze nie skończyłem, jeszcze tu jestem!
Jeszcze nie rzuciłem żadnym lepszym tekstem!
Co za dranie, co za ślepi głupcy,
Do ich mózgów, nie przemówią nawet najlepsi mówcy.
Jestem w końcu ideałem, podziwiać mnie tu bardzo dobrze,
niech wiedzą, że arystokracja od nikogo uczuć nie żebrze.
W ich domach panuje pewno upust i nędza,
niech se marzą, że doskonałości nie ma, sprzed oczu niech ją wypędza
Ale Ophio wielki niezmordowany, nie szuka uwielbienia, o nie!
Niech ten kto nie wiedział teraz to dobrze wie.
Ophio to ideał, sztuka idealna, piękna, mądra i powabna...
Tacy jak oni są nic nie warci. Zbyt uparci, zażarci...

Wiele przekleństw i przezwisk pod mój adres padało
Najwięcej od osób, które w ogóle mnie nie znają.
Idę tak przez życie, raz lepiej, a raz gorzej
Wiele mi radziło: nie słuchaj, po prostu zmądrzej.
Rady się tej trzymałam, dopóki nie przyszło
się przywitać, złe wrażenie, jakoś nie za fajnie wyszło.
Mimo wszystkich obelg i krytycznych opinii,
ja nie martwię się tym, co sądzą o mnie inni.
Jestem brzydka? To twój problem, spoko,
ale niektórzy to poprostu niczym drzazga trafiona w oko.
Nigdy nie miałam wyboru, ale jestem na trybie samotnika,
bo kiedy kogoś spotykam, ten po chwili z oczu mi znika.
Raz jestem duchem, raz fizycznym ciałem
nie kiedy niewidoczna, kiedy indziej jestem top-tematem.
Myślą, że po tych trzech miesiącach wszystko o mnie wiedzą,
a tak naprawde, ich mózgi świecą niewiedzą.
Chcesz oceniać bez podstawnie?
To co mówisz, wyrażasz niepoprawnie.
Nie jestem ani zazdrośnicą ani wredną mendą,
Taka już ma natura, poddaje się moich humorów trendom.
Coś ci nie pasuje? Coś nie w porządku? Pytanie takie, co ty tutaj jeszcze robisz?
Uciekaj jak najprędzej bo niczym kot w nieswoje sprawy nos wyściubisz.
Bez żadnego namyślu, rozszyfrują moje myśli,
niczym telepaci, myślą, że czymś wielkim zabłyśli.
Lepiej bierz się za ocen poprawianie, bo jak nie, powiem twojej mamie,
albo lepiej nie, bo jak się dowie o jedynkach, okropnie się załamie.
Wasi rodzice na was ciężko tyrają,
szkoda, że tak słabo wiedza, jak ich dzieci się im odpłacają.
Nie chciałabym być na niczyim miejscu, w takiej sytuacji
Ja po prostu działam pod wpływem inspiracji.
Dobrze wiedzą, kim jestem, stalkerzy o podwyższonym ego,
Żaden kolejny ruch nie poprawi mej oceny, drogi kolego.
Bo nie chce znać tak jak ty egoistycznego
nie ma miejsca w moim życiu, na kogoś takiego.
Myślisz pewnie, kim jestem, żeby tak o tobie prawić,
mówię to co czuje, nie kiedy trudno to stawić.
Chcesz wiedzieć dlaczego takie a nie inne o tobie me zdanie,
sam se odpowiedz na to pytanie.
Ja cie nie znam, nie bedę ci ubliżać,
na drugi raz się sam zastanów nad swym zachowaniem, nikomu nie naubliżać.
Przez przypadek o ucho ci sie obiło, jeszcze dokładasz od siebie,
sam nie wiesz pewnie, jak zaaregowałbyś, gdyby to tyczyło się ciebie.
Ja mam swój własny zmysł, wy działacie z pomocą manifestacji
próbując w najokrutniejszy sposób dowieść swoich racji.
Jeśli chodzi o twój talent, jesteś mistrzem wyzywania,
rzucasz tanimi tekstami, bambus w Afryce, kto to słyszał, pewnie  nie obyło się bez wkuwania?
Mam was, szczerze wszystkich w dupie, mam to co o mnie sądzicie,
nie wmówicie mi nic o mojej osobie, to ja znam siebie całe życie!

Offline

 

#39 2013-07-08 11:39:11

 Adostume

Administrator

Skąd: K-ce
Zarejestrowany: 2013-07-05
Posty: 71
Punktów :   
WWW

Re: Arena

Otworzyłam szeroko oczy, widząc, jak Estrella atakuje Gwieździstą Pełnią. Jeden raz ćwiczyłam z nią ten ruch, co skończyło się niemalże katastrofą.
Potrząsnęłam głową. Przecież ta walka zmierzała do tego samego punktu co poprzednim razem. A to skończyłoby się kolejnymi, pewnie jeszcze poważniejszymi obrażeniami. Skupiłam się. Myślałam, jakiego ataku mogę użyć. Zdecydowałam się na atak psychiczny. - Użyj Północy Księżyca.


http://iv.pl/images/08419664164271284056.png



http://i41.tinypic.com/2d7evko.png

Offline

 

#40 2013-07-08 11:43:10

Ophiuchus

Arouses Admiration

Zarejestrowany: 2013-07-05
Posty: 116
Punktów :   

Re: Arena

Estrella skinęła głową, wykonując rozkaz przeciwniczki. Roma Dygotała w konwulsjach, co nie trwało, szczęść Boże, długo. - Roma, zaatakuj jeszcze raz Miłosnym Marszem! - Moj Beingmon otrząsnął się z bólu który piekł jeszcze chwilę jej umysł, jednak zaraz potem zataczała okręgi wokoło Estrelli.


https://pl.vichan.net/vp/thumb/1r2rh6ut.vichan.gif
Hę, hę, masz jakieś niedokrwienie mózgu czy co?
Cały czas tu stoisz, jakbyś nie miał co robić,
Ach, wybacz, mojej doskonałości nie da się nie lubić!
Patrz na mnie i podziwiaj, wręcz emituje wyższością,
tych, których nie przeleciałem w tej szkole są mniejszością.
Spójrz w moją stronę, mam najlepsze w klasie umiejętności,
Żadne zaklęcie ani czar nie sprawia mi trudności!
Wierz mi na słowo. Nie, ani trochę nie jesteś naiwny,
na moim miejscu nie mógłby stanąć nikt inny.
Jestem niezastąpiony, żadna tutaj obecna osoba
nie mogłaby mi w czarodziejskim pojedynku podołać.
Zacznijcie więc co sił w gardle moje imię wołać
Bo Ophio to skrót od zwycięstwa, i, tak przy okazji magii znastwa.
Wręcz jestem pewny, że każdy tutaj z osobna
Może już teraz, uznać mnie za najlepszego, zasobna.
Nadal nie wierzycie? Pokaże wam mój występ
Och, możesz być pewny, to nie jest żaden podstęp.
Radzę wam nie wchodzić mi w drogę, bo starania będą niczym
W końcu, *phe* moja władza i umiejętności są czymś oczywistym.
W mowie również dominuje i zieje energią,
Jeśli tego nie zauważyłeś, to problem nie ze mną.
Wiem, jak wiele z was wychwala moje imię...
Poczekaj.. Dlaczego nadal nic nie słychać? Jeszcze chwilę...
Nie ma tutaj w niczym przeceniania, toż to najświętsza z prawd prawda!
Cóż, osoby, które mojej wielkości nie dostrzegają, nie są nic warte,
jedynie wobec mnie zawzięte i uparte.
Dlaczego nikt nie wierzy? Dlaczego nikt nie patrzy?
Toż to kłamstwo, ja jestem doskonały!
Nie ma takiego ideału drugiego, takiego wspaniałego (ktoś: jak osioł upartego)
Ach. Publika, która mnie nie kocha,
Jest by twarz mą oglądać, niestety, niedogodna.
Chcesz stanąć mi twarzą w twarz naprzeciw? Pokonać mnie?
Takim udawanym bohaterom mówię stanowczo nie!
(ktoś: Ale mówiłeś, że dasz spróbować..)
Jestem pewny, że nie dasz rady mnie pokonać.
(ktoś: To niesprawiedliwe. Twoje bajki są parszywe.)
Twoje myśli na temat mej zdolności są niestety fałszywe.
Daj mi spokój, dobrze wiem, że mojego poziomu w świecie żywych nie zaznacie.
Nawet połowy tego, co umiem, nigdy nie dokonacie.
(Ktoś: Wiesz, za dużo w tym przechwałek.)
Ciągle się odzywasz? Spójrzcie, jaki z niego śmiałek!
To ja jak zwykle stoję na podium, jako bohater i zwycięzca
Z ciebie jedynie gnębiciel i ciemięzca (ktoś: nie chcemy ciebie tutaj...)
Mnie? Tego wspaniałego? Zębami nie zgrzytaj...
Zazdrość cie pochłania, powoli cie zżera...
Bo ja do ciebie, to jak sto do zera.
Cierpliwość to nie moja mocna strona,
a ty nie należysz do moich fanów grona.
Myślisz, że mi szkoda, że ciebie tam nie ma? Myślisz, ale z niego beka?
Posłuchaj mój mały opóźniony przyjacielu,
takich jak ty, on lub ona nie ma tu wielu.
Jestem ja, doskonałość najwyższa. Zamilcz, kiedy się odzywam!
Takich jak ty z łatwością w moim gronie wykrywam.
Masz nadzieję, że chowając się za tą kotarą jesteś coś wart?
Jeśli cie to uszczęśliwi, możesz powróżyć sobie z kart.
Odbijam twoje w moją stronę kierowane pociski,
muszę się pochylić, bo jesteś bardzo niski.
Wystarczy na mnie zerknąć, wręcz błyskam urodą,
Ja idę krok w krok za nowoczesną modą.
(ktoś: EE, ja spadam, takie tam blablanie...)
(ktoś2: Idę stąd, nie chce tego słuchać...)
Wystarczy dokładniej się mi przysłuchać!
Hej, gdzie wy idziecie? Jeszcze nie skończyłem, jeszcze tu jestem!
Jeszcze nie rzuciłem żadnym lepszym tekstem!
Co za dranie, co za ślepi głupcy,
Do ich mózgów, nie przemówią nawet najlepsi mówcy.
Jestem w końcu ideałem, podziwiać mnie tu bardzo dobrze,
niech wiedzą, że arystokracja od nikogo uczuć nie żebrze.
W ich domach panuje pewno upust i nędza,
niech se marzą, że doskonałości nie ma, sprzed oczu niech ją wypędza
Ale Ophio wielki niezmordowany, nie szuka uwielbienia, o nie!
Niech ten kto nie wiedział teraz to dobrze wie.
Ophio to ideał, sztuka idealna, piękna, mądra i powabna...
Tacy jak oni są nic nie warci. Zbyt uparci, zażarci...

Wiele przekleństw i przezwisk pod mój adres padało
Najwięcej od osób, które w ogóle mnie nie znają.
Idę tak przez życie, raz lepiej, a raz gorzej
Wiele mi radziło: nie słuchaj, po prostu zmądrzej.
Rady się tej trzymałam, dopóki nie przyszło
się przywitać, złe wrażenie, jakoś nie za fajnie wyszło.
Mimo wszystkich obelg i krytycznych opinii,
ja nie martwię się tym, co sądzą o mnie inni.
Jestem brzydka? To twój problem, spoko,
ale niektórzy to poprostu niczym drzazga trafiona w oko.
Nigdy nie miałam wyboru, ale jestem na trybie samotnika,
bo kiedy kogoś spotykam, ten po chwili z oczu mi znika.
Raz jestem duchem, raz fizycznym ciałem
nie kiedy niewidoczna, kiedy indziej jestem top-tematem.
Myślą, że po tych trzech miesiącach wszystko o mnie wiedzą,
a tak naprawde, ich mózgi świecą niewiedzą.
Chcesz oceniać bez podstawnie?
To co mówisz, wyrażasz niepoprawnie.
Nie jestem ani zazdrośnicą ani wredną mendą,
Taka już ma natura, poddaje się moich humorów trendom.
Coś ci nie pasuje? Coś nie w porządku? Pytanie takie, co ty tutaj jeszcze robisz?
Uciekaj jak najprędzej bo niczym kot w nieswoje sprawy nos wyściubisz.
Bez żadnego namyślu, rozszyfrują moje myśli,
niczym telepaci, myślą, że czymś wielkim zabłyśli.
Lepiej bierz się za ocen poprawianie, bo jak nie, powiem twojej mamie,
albo lepiej nie, bo jak się dowie o jedynkach, okropnie się załamie.
Wasi rodzice na was ciężko tyrają,
szkoda, że tak słabo wiedza, jak ich dzieci się im odpłacają.
Nie chciałabym być na niczyim miejscu, w takiej sytuacji
Ja po prostu działam pod wpływem inspiracji.
Dobrze wiedzą, kim jestem, stalkerzy o podwyższonym ego,
Żaden kolejny ruch nie poprawi mej oceny, drogi kolego.
Bo nie chce znać tak jak ty egoistycznego
nie ma miejsca w moim życiu, na kogoś takiego.
Myślisz pewnie, kim jestem, żeby tak o tobie prawić,
mówię to co czuje, nie kiedy trudno to stawić.
Chcesz wiedzieć dlaczego takie a nie inne o tobie me zdanie,
sam se odpowiedz na to pytanie.
Ja cie nie znam, nie bedę ci ubliżać,
na drugi raz się sam zastanów nad swym zachowaniem, nikomu nie naubliżać.
Przez przypadek o ucho ci sie obiło, jeszcze dokładasz od siebie,
sam nie wiesz pewnie, jak zaaregowałbyś, gdyby to tyczyło się ciebie.
Ja mam swój własny zmysł, wy działacie z pomocą manifestacji
próbując w najokrutniejszy sposób dowieść swoich racji.
Jeśli chodzi o twój talent, jesteś mistrzem wyzywania,
rzucasz tanimi tekstami, bambus w Afryce, kto to słyszał, pewnie  nie obyło się bez wkuwania?
Mam was, szczerze wszystkich w dupie, mam to co o mnie sądzicie,
nie wmówicie mi nic o mojej osobie, to ja znam siebie całe życie!

Offline

 

#41 2013-07-08 11:45:33

 Adostume

Administrator

Skąd: K-ce
Zarejestrowany: 2013-07-05
Posty: 71
Punktów :   
WWW

Re: Arena

Zadecydowałam się na, jak myślałam, dość trudny i skomplikowany ruch. - Estrella, połącz Pełnię Księżyca z Błogosławieństwem Nocy! - miałam świadomość iż jeśli to się uda, to bardzo wyczerpie Estrellę. Jednakże w tej sytuacji nie pozostawało mi nic innego do wyboru.


http://iv.pl/images/08419664164271284056.png



http://i41.tinypic.com/2d7evko.png

Offline

 

#42 2013-07-08 11:49:02

Ophiuchus

Arouses Admiration

Zarejestrowany: 2013-07-05
Posty: 116
Punktów :   

Re: Arena

Przez chwile błysnęło oślepiające światło które zmusiło nas do zamknięcia oczu i odchylenia głowy. Powieki paliły niemiłosiernie. Chwilę potem wyczerpana Roma leżała na ziemi, a Estrella ledwo się trzymała, dygocząc w agonii.


https://pl.vichan.net/vp/thumb/1r2rh6ut.vichan.gif
Hę, hę, masz jakieś niedokrwienie mózgu czy co?
Cały czas tu stoisz, jakbyś nie miał co robić,
Ach, wybacz, mojej doskonałości nie da się nie lubić!
Patrz na mnie i podziwiaj, wręcz emituje wyższością,
tych, których nie przeleciałem w tej szkole są mniejszością.
Spójrz w moją stronę, mam najlepsze w klasie umiejętności,
Żadne zaklęcie ani czar nie sprawia mi trudności!
Wierz mi na słowo. Nie, ani trochę nie jesteś naiwny,
na moim miejscu nie mógłby stanąć nikt inny.
Jestem niezastąpiony, żadna tutaj obecna osoba
nie mogłaby mi w czarodziejskim pojedynku podołać.
Zacznijcie więc co sił w gardle moje imię wołać
Bo Ophio to skrót od zwycięstwa, i, tak przy okazji magii znastwa.
Wręcz jestem pewny, że każdy tutaj z osobna
Może już teraz, uznać mnie za najlepszego, zasobna.
Nadal nie wierzycie? Pokaże wam mój występ
Och, możesz być pewny, to nie jest żaden podstęp.
Radzę wam nie wchodzić mi w drogę, bo starania będą niczym
W końcu, *phe* moja władza i umiejętności są czymś oczywistym.
W mowie również dominuje i zieje energią,
Jeśli tego nie zauważyłeś, to problem nie ze mną.
Wiem, jak wiele z was wychwala moje imię...
Poczekaj.. Dlaczego nadal nic nie słychać? Jeszcze chwilę...
Nie ma tutaj w niczym przeceniania, toż to najświętsza z prawd prawda!
Cóż, osoby, które mojej wielkości nie dostrzegają, nie są nic warte,
jedynie wobec mnie zawzięte i uparte.
Dlaczego nikt nie wierzy? Dlaczego nikt nie patrzy?
Toż to kłamstwo, ja jestem doskonały!
Nie ma takiego ideału drugiego, takiego wspaniałego (ktoś: jak osioł upartego)
Ach. Publika, która mnie nie kocha,
Jest by twarz mą oglądać, niestety, niedogodna.
Chcesz stanąć mi twarzą w twarz naprzeciw? Pokonać mnie?
Takim udawanym bohaterom mówię stanowczo nie!
(ktoś: Ale mówiłeś, że dasz spróbować..)
Jestem pewny, że nie dasz rady mnie pokonać.
(ktoś: To niesprawiedliwe. Twoje bajki są parszywe.)
Twoje myśli na temat mej zdolności są niestety fałszywe.
Daj mi spokój, dobrze wiem, że mojego poziomu w świecie żywych nie zaznacie.
Nawet połowy tego, co umiem, nigdy nie dokonacie.
(Ktoś: Wiesz, za dużo w tym przechwałek.)
Ciągle się odzywasz? Spójrzcie, jaki z niego śmiałek!
To ja jak zwykle stoję na podium, jako bohater i zwycięzca
Z ciebie jedynie gnębiciel i ciemięzca (ktoś: nie chcemy ciebie tutaj...)
Mnie? Tego wspaniałego? Zębami nie zgrzytaj...
Zazdrość cie pochłania, powoli cie zżera...
Bo ja do ciebie, to jak sto do zera.
Cierpliwość to nie moja mocna strona,
a ty nie należysz do moich fanów grona.
Myślisz, że mi szkoda, że ciebie tam nie ma? Myślisz, ale z niego beka?
Posłuchaj mój mały opóźniony przyjacielu,
takich jak ty, on lub ona nie ma tu wielu.
Jestem ja, doskonałość najwyższa. Zamilcz, kiedy się odzywam!
Takich jak ty z łatwością w moim gronie wykrywam.
Masz nadzieję, że chowając się za tą kotarą jesteś coś wart?
Jeśli cie to uszczęśliwi, możesz powróżyć sobie z kart.
Odbijam twoje w moją stronę kierowane pociski,
muszę się pochylić, bo jesteś bardzo niski.
Wystarczy na mnie zerknąć, wręcz błyskam urodą,
Ja idę krok w krok za nowoczesną modą.
(ktoś: EE, ja spadam, takie tam blablanie...)
(ktoś2: Idę stąd, nie chce tego słuchać...)
Wystarczy dokładniej się mi przysłuchać!
Hej, gdzie wy idziecie? Jeszcze nie skończyłem, jeszcze tu jestem!
Jeszcze nie rzuciłem żadnym lepszym tekstem!
Co za dranie, co za ślepi głupcy,
Do ich mózgów, nie przemówią nawet najlepsi mówcy.
Jestem w końcu ideałem, podziwiać mnie tu bardzo dobrze,
niech wiedzą, że arystokracja od nikogo uczuć nie żebrze.
W ich domach panuje pewno upust i nędza,
niech se marzą, że doskonałości nie ma, sprzed oczu niech ją wypędza
Ale Ophio wielki niezmordowany, nie szuka uwielbienia, o nie!
Niech ten kto nie wiedział teraz to dobrze wie.
Ophio to ideał, sztuka idealna, piękna, mądra i powabna...
Tacy jak oni są nic nie warci. Zbyt uparci, zażarci...

Wiele przekleństw i przezwisk pod mój adres padało
Najwięcej od osób, które w ogóle mnie nie znają.
Idę tak przez życie, raz lepiej, a raz gorzej
Wiele mi radziło: nie słuchaj, po prostu zmądrzej.
Rady się tej trzymałam, dopóki nie przyszło
się przywitać, złe wrażenie, jakoś nie za fajnie wyszło.
Mimo wszystkich obelg i krytycznych opinii,
ja nie martwię się tym, co sądzą o mnie inni.
Jestem brzydka? To twój problem, spoko,
ale niektórzy to poprostu niczym drzazga trafiona w oko.
Nigdy nie miałam wyboru, ale jestem na trybie samotnika,
bo kiedy kogoś spotykam, ten po chwili z oczu mi znika.
Raz jestem duchem, raz fizycznym ciałem
nie kiedy niewidoczna, kiedy indziej jestem top-tematem.
Myślą, że po tych trzech miesiącach wszystko o mnie wiedzą,
a tak naprawde, ich mózgi świecą niewiedzą.
Chcesz oceniać bez podstawnie?
To co mówisz, wyrażasz niepoprawnie.
Nie jestem ani zazdrośnicą ani wredną mendą,
Taka już ma natura, poddaje się moich humorów trendom.
Coś ci nie pasuje? Coś nie w porządku? Pytanie takie, co ty tutaj jeszcze robisz?
Uciekaj jak najprędzej bo niczym kot w nieswoje sprawy nos wyściubisz.
Bez żadnego namyślu, rozszyfrują moje myśli,
niczym telepaci, myślą, że czymś wielkim zabłyśli.
Lepiej bierz się za ocen poprawianie, bo jak nie, powiem twojej mamie,
albo lepiej nie, bo jak się dowie o jedynkach, okropnie się załamie.
Wasi rodzice na was ciężko tyrają,
szkoda, że tak słabo wiedza, jak ich dzieci się im odpłacają.
Nie chciałabym być na niczyim miejscu, w takiej sytuacji
Ja po prostu działam pod wpływem inspiracji.
Dobrze wiedzą, kim jestem, stalkerzy o podwyższonym ego,
Żaden kolejny ruch nie poprawi mej oceny, drogi kolego.
Bo nie chce znać tak jak ty egoistycznego
nie ma miejsca w moim życiu, na kogoś takiego.
Myślisz pewnie, kim jestem, żeby tak o tobie prawić,
mówię to co czuje, nie kiedy trudno to stawić.
Chcesz wiedzieć dlaczego takie a nie inne o tobie me zdanie,
sam se odpowiedz na to pytanie.
Ja cie nie znam, nie bedę ci ubliżać,
na drugi raz się sam zastanów nad swym zachowaniem, nikomu nie naubliżać.
Przez przypadek o ucho ci sie obiło, jeszcze dokładasz od siebie,
sam nie wiesz pewnie, jak zaaregowałbyś, gdyby to tyczyło się ciebie.
Ja mam swój własny zmysł, wy działacie z pomocą manifestacji
próbując w najokrutniejszy sposób dowieść swoich racji.
Jeśli chodzi o twój talent, jesteś mistrzem wyzywania,
rzucasz tanimi tekstami, bambus w Afryce, kto to słyszał, pewnie  nie obyło się bez wkuwania?
Mam was, szczerze wszystkich w dupie, mam to co o mnie sądzicie,
nie wmówicie mi nic o mojej osobie, to ja znam siebie całe życie!

Offline

 

#43 2013-07-08 11:53:02

 Adostume

Administrator

Skąd: K-ce
Zarejestrowany: 2013-07-05
Posty: 71
Punktów :   
WWW

Re: Arena

Oddychałam ciężko, tak, jakbym ja wykonywała ten ruch. Ale czułam, że Estrella da radę. Stała na nogach. Czułam po prostu, że możemy wygrać tą walkę. - Użyj Księżycowej Nocy - rzekłam cicho.


http://iv.pl/images/08419664164271284056.png



http://i41.tinypic.com/2d7evko.png

Offline

 

#44 2013-07-08 11:57:43

Ophiuchus

Arouses Admiration

Zarejestrowany: 2013-07-05
Posty: 116
Punktów :   

Re: Arena

Estrella wydała z siebie jęk, jednak udało jej się wykonać ten że ruch. Roma leżała na ziemi, ciężko sapiąc. - To była krótka walka. Wiem Roma, że dałaś z siebie wszystko. - Uśmiechnęłam się do wycieńczonego Being'a, zamykając go w krysztale. - Rundę drugą zwyciężyła panna Gdostume! Bdostume... Cholera ją wie! Wygrała panna z Estrellą! Kolejna runda zacznie się za półgodziny.


https://pl.vichan.net/vp/thumb/1r2rh6ut.vichan.gif
Hę, hę, masz jakieś niedokrwienie mózgu czy co?
Cały czas tu stoisz, jakbyś nie miał co robić,
Ach, wybacz, mojej doskonałości nie da się nie lubić!
Patrz na mnie i podziwiaj, wręcz emituje wyższością,
tych, których nie przeleciałem w tej szkole są mniejszością.
Spójrz w moją stronę, mam najlepsze w klasie umiejętności,
Żadne zaklęcie ani czar nie sprawia mi trudności!
Wierz mi na słowo. Nie, ani trochę nie jesteś naiwny,
na moim miejscu nie mógłby stanąć nikt inny.
Jestem niezastąpiony, żadna tutaj obecna osoba
nie mogłaby mi w czarodziejskim pojedynku podołać.
Zacznijcie więc co sił w gardle moje imię wołać
Bo Ophio to skrót od zwycięstwa, i, tak przy okazji magii znastwa.
Wręcz jestem pewny, że każdy tutaj z osobna
Może już teraz, uznać mnie za najlepszego, zasobna.
Nadal nie wierzycie? Pokaże wam mój występ
Och, możesz być pewny, to nie jest żaden podstęp.
Radzę wam nie wchodzić mi w drogę, bo starania będą niczym
W końcu, *phe* moja władza i umiejętności są czymś oczywistym.
W mowie również dominuje i zieje energią,
Jeśli tego nie zauważyłeś, to problem nie ze mną.
Wiem, jak wiele z was wychwala moje imię...
Poczekaj.. Dlaczego nadal nic nie słychać? Jeszcze chwilę...
Nie ma tutaj w niczym przeceniania, toż to najświętsza z prawd prawda!
Cóż, osoby, które mojej wielkości nie dostrzegają, nie są nic warte,
jedynie wobec mnie zawzięte i uparte.
Dlaczego nikt nie wierzy? Dlaczego nikt nie patrzy?
Toż to kłamstwo, ja jestem doskonały!
Nie ma takiego ideału drugiego, takiego wspaniałego (ktoś: jak osioł upartego)
Ach. Publika, która mnie nie kocha,
Jest by twarz mą oglądać, niestety, niedogodna.
Chcesz stanąć mi twarzą w twarz naprzeciw? Pokonać mnie?
Takim udawanym bohaterom mówię stanowczo nie!
(ktoś: Ale mówiłeś, że dasz spróbować..)
Jestem pewny, że nie dasz rady mnie pokonać.
(ktoś: To niesprawiedliwe. Twoje bajki są parszywe.)
Twoje myśli na temat mej zdolności są niestety fałszywe.
Daj mi spokój, dobrze wiem, że mojego poziomu w świecie żywych nie zaznacie.
Nawet połowy tego, co umiem, nigdy nie dokonacie.
(Ktoś: Wiesz, za dużo w tym przechwałek.)
Ciągle się odzywasz? Spójrzcie, jaki z niego śmiałek!
To ja jak zwykle stoję na podium, jako bohater i zwycięzca
Z ciebie jedynie gnębiciel i ciemięzca (ktoś: nie chcemy ciebie tutaj...)
Mnie? Tego wspaniałego? Zębami nie zgrzytaj...
Zazdrość cie pochłania, powoli cie zżera...
Bo ja do ciebie, to jak sto do zera.
Cierpliwość to nie moja mocna strona,
a ty nie należysz do moich fanów grona.
Myślisz, że mi szkoda, że ciebie tam nie ma? Myślisz, ale z niego beka?
Posłuchaj mój mały opóźniony przyjacielu,
takich jak ty, on lub ona nie ma tu wielu.
Jestem ja, doskonałość najwyższa. Zamilcz, kiedy się odzywam!
Takich jak ty z łatwością w moim gronie wykrywam.
Masz nadzieję, że chowając się za tą kotarą jesteś coś wart?
Jeśli cie to uszczęśliwi, możesz powróżyć sobie z kart.
Odbijam twoje w moją stronę kierowane pociski,
muszę się pochylić, bo jesteś bardzo niski.
Wystarczy na mnie zerknąć, wręcz błyskam urodą,
Ja idę krok w krok za nowoczesną modą.
(ktoś: EE, ja spadam, takie tam blablanie...)
(ktoś2: Idę stąd, nie chce tego słuchać...)
Wystarczy dokładniej się mi przysłuchać!
Hej, gdzie wy idziecie? Jeszcze nie skończyłem, jeszcze tu jestem!
Jeszcze nie rzuciłem żadnym lepszym tekstem!
Co za dranie, co za ślepi głupcy,
Do ich mózgów, nie przemówią nawet najlepsi mówcy.
Jestem w końcu ideałem, podziwiać mnie tu bardzo dobrze,
niech wiedzą, że arystokracja od nikogo uczuć nie żebrze.
W ich domach panuje pewno upust i nędza,
niech se marzą, że doskonałości nie ma, sprzed oczu niech ją wypędza
Ale Ophio wielki niezmordowany, nie szuka uwielbienia, o nie!
Niech ten kto nie wiedział teraz to dobrze wie.
Ophio to ideał, sztuka idealna, piękna, mądra i powabna...
Tacy jak oni są nic nie warci. Zbyt uparci, zażarci...

Wiele przekleństw i przezwisk pod mój adres padało
Najwięcej od osób, które w ogóle mnie nie znają.
Idę tak przez życie, raz lepiej, a raz gorzej
Wiele mi radziło: nie słuchaj, po prostu zmądrzej.
Rady się tej trzymałam, dopóki nie przyszło
się przywitać, złe wrażenie, jakoś nie za fajnie wyszło.
Mimo wszystkich obelg i krytycznych opinii,
ja nie martwię się tym, co sądzą o mnie inni.
Jestem brzydka? To twój problem, spoko,
ale niektórzy to poprostu niczym drzazga trafiona w oko.
Nigdy nie miałam wyboru, ale jestem na trybie samotnika,
bo kiedy kogoś spotykam, ten po chwili z oczu mi znika.
Raz jestem duchem, raz fizycznym ciałem
nie kiedy niewidoczna, kiedy indziej jestem top-tematem.
Myślą, że po tych trzech miesiącach wszystko o mnie wiedzą,
a tak naprawde, ich mózgi świecą niewiedzą.
Chcesz oceniać bez podstawnie?
To co mówisz, wyrażasz niepoprawnie.
Nie jestem ani zazdrośnicą ani wredną mendą,
Taka już ma natura, poddaje się moich humorów trendom.
Coś ci nie pasuje? Coś nie w porządku? Pytanie takie, co ty tutaj jeszcze robisz?
Uciekaj jak najprędzej bo niczym kot w nieswoje sprawy nos wyściubisz.
Bez żadnego namyślu, rozszyfrują moje myśli,
niczym telepaci, myślą, że czymś wielkim zabłyśli.
Lepiej bierz się za ocen poprawianie, bo jak nie, powiem twojej mamie,
albo lepiej nie, bo jak się dowie o jedynkach, okropnie się załamie.
Wasi rodzice na was ciężko tyrają,
szkoda, że tak słabo wiedza, jak ich dzieci się im odpłacają.
Nie chciałabym być na niczyim miejscu, w takiej sytuacji
Ja po prostu działam pod wpływem inspiracji.
Dobrze wiedzą, kim jestem, stalkerzy o podwyższonym ego,
Żaden kolejny ruch nie poprawi mej oceny, drogi kolego.
Bo nie chce znać tak jak ty egoistycznego
nie ma miejsca w moim życiu, na kogoś takiego.
Myślisz pewnie, kim jestem, żeby tak o tobie prawić,
mówię to co czuje, nie kiedy trudno to stawić.
Chcesz wiedzieć dlaczego takie a nie inne o tobie me zdanie,
sam se odpowiedz na to pytanie.
Ja cie nie znam, nie bedę ci ubliżać,
na drugi raz się sam zastanów nad swym zachowaniem, nikomu nie naubliżać.
Przez przypadek o ucho ci sie obiło, jeszcze dokładasz od siebie,
sam nie wiesz pewnie, jak zaaregowałbyś, gdyby to tyczyło się ciebie.
Ja mam swój własny zmysł, wy działacie z pomocą manifestacji
próbując w najokrutniejszy sposób dowieść swoich racji.
Jeśli chodzi o twój talent, jesteś mistrzem wyzywania,
rzucasz tanimi tekstami, bambus w Afryce, kto to słyszał, pewnie  nie obyło się bez wkuwania?
Mam was, szczerze wszystkich w dupie, mam to co o mnie sądzicie,
nie wmówicie mi nic o mojej osobie, to ja znam siebie całe życie!

Offline

 

#45 2013-07-08 12:01:30

 Adostume

Administrator

Skąd: K-ce
Zarejestrowany: 2013-07-05
Posty: 71
Punktów :   
WWW

Re: Arena

- Adostume - mruknęłam pod nosem, w tym samym czasie podbiegając do Estrelli. Znów chwyciłam ją na ręce. - Wygrałyśmy - szepnęłam jej do ucha. Przytuliłam Beingmona i wtuliłam się w jej futro (ma futro?). Podniosłam wzrok i spojrzałam na przeciwniczkę. Uśmiechnęłam się lekko i podeszłam do niej. - Dobra walka. Wyrównana.


http://iv.pl/images/08419664164271284056.png



http://i41.tinypic.com/2d7evko.png

Offline

 
Black Glitter Pointer

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB 1.2.23
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
www.wladkowo.pun.pl www.nsz-squad.pun.pl www.speedwayadam.pun.pl www.minecraftfan.pun.pl www.rastaots76.pun.pl